wtorek, 12 lutego 2013

Cz.1

Rozdział pierwszy .

(...) zobaczyłam coś nie zwykłego .

Moi rodzice mieli racje , że tu będzie lepsze życie czuje to ..
Zobaczyłam piękny duży dom .
-Amy pomożesz nam przy walizkach ?-z moich myśli obudziła mnie mama
-Emm tak .
Zabrałam walizki i ruszyłam za rodzicami w stronę domu .
W środku było cudnie .
-I jak podoba się - spytał mnie ojciec
-No jest pięknie .
-Idź zobacz swój pokój . Pierwsze piętro drugi pokój od prawej .
Rzuciłam walizki i ruszyłam w stronę podanych mi wskazówek .
Gdy tylko otworzyłam drzwi . Nie umiałam uwierzyć . Było pięknie . Własna łazienka , duże łóżko i garderoba . Cieszyłam się jak dziecko .
Zeszłam na dół i zabrałam moje walizki ,a rodzice nie pytali czy mi się podoba , bo mój rogal na twarzy mówił wszystko .
Ciuchy przeniosłam do garderoby , a kosmetyki do mojej łazienki .
Pogoda była słoneczna więc przebrałam się i powiedziałam mamie że wychodzę poznać okolice .
Szłam naszą ulicą , wokół pełno domów , a doszłam do jakiegoś parku .
Usłyszałam sygnał sms więc wyciągłam mój telefon i zaczełam czytać , byłam tak w niego wczytana że się  z kimś zderzyłam
-Oj przepraszam ,ale jestem niezdarna - powiedziałam nie patrząc nawet na kogo wpadłam .
Gdy podniosłam głowę ujrzałam brązowe loczki , świecące zielone oczy i słodki uśmiech . To był On -Harry Styles .
-Nic się nie stało , tylko proszę cię nie krzycz . -odezwał się chłopak
-Nie mam zamiaru , nie jestem aż taką stukniętą fanką jak inne . -uśmiechłam się do niego
-O no to dobrze , a skoro jesteś spokojna to może dasz się zaprosić na kawę .
-Emm .. no pewnie .
Ruszyliśmy w stronę jakieś kafejki .
Weszliśmy ,gadaliśmy , opowiadał mi o tym jak to jest być sławnym i być w One Direction .
Czas nam szybko zleciał .
-Miło było ,ale muszę już iść . -z niechęcią powiedziałam .
-Odprowadzę cie .
-No okej , jeżeli masz czas .
Harry mnie odprowadził .
-Serio tu mieszkasz ?
-No tak .
-Ej wiesz że ja naprzeciwko razem z chłopcami .
-Ooo no widzisz .
-Masz mój numer - i podał mi karteczkę .
-Ok napiszę jeszcze dziś .
-No okej . To pa - i pocałował mnie w policzek
-Pa - wydusiłam z siebie i weszłam do domu .
Byłam w szoku . Tyle się wydarzyło to spotkanie , kafejka , numer telefonu i jeszcze ten pocałunek byłam w niebie .
Rodzice siedzieli w salonie .
-No i jak było ? - spytała mama
-Cudownie , miałaś racje tu jest dobrze .
-Poznałaś kogoś ?
-Mhmm .
-Kogo ?
-Hmm kogoś fajnego .- i uśmiechłam się zadziornie
-Pfff i tak się dowiem .
Poszłam do swojego pokoju wziełam prysznic i wysłałam sms do Harrego .
Pisaliśmy chyba do 3 w nocy .

~~~~~~~~~~~
Ehhh jakoś głupi ten rozdział ;c .
Nie umiem pisać opowiadań chyba się poddam ;c


2 komentarze:

  1. Ej cudowne jest nie poddawaj sie:*/onnediirectiion

    OdpowiedzUsuń
  2. dawaj ! Directioners sie nie poddają :*

    OdpowiedzUsuń